Wczoraj prowadziłem zorganizowaną na Uniwersytecie Wrocławskim konferencję naukową poświęconą „e-rozprawie”, czyli najważniejszemu obecnie, według mnie, zagadnieniu w zakresie informatyzacji sądownictwa. Przedmiotem konferencji pn. „Rozprawa na odległość – wykorzystanie wideokonferencji w postępowaniu sądowym” były dwie kwestie:
- zorganizowaniu posiedzenia sądowego na odległość
- i przeprowadzeniu dowodu na odległość.
W czasie konferencji problematykę e-rozprawy rozpatrywana na gruncie postępowania cywilnego, karnego i arbitrażowego. Choć e-rozprawa z pozoru faktycznie polega na tym samym w każdym z tych postępowań, to w postępowaniu cywilny i postępowaniu karnym występują całkowicie różne regulacje (pod względem literalnym odmienne, ale traktujące mniej więcej o tym samym).
Konferencja była transmitowana na żywo w Internecie, ale nie to ją wyróżnia, lecz to, że transmisja odbywała się na Facebooku. Każdy mógł ją zobaczyć na facebookowym wydarzeniu dedykowanym konferencji. Konferencja w równym stopniu była adresowana do uczestniczących w niej jako słuchacze w uniwersyteckiej uniwersytecki sali, jak też do oglądających ją na Facebooku.
W mojej ocenie aktualnie nie ma potrzeby stawiania pytania czy wprowadzać e-rozprawy. W znacznym zakresie jest to już przecież zrobione. Rodzi się jednak problem jak e-rozprawa powinna wyglądać, aby przyczynić się do zwiększenia efektywności sądownictwa. Można postawić tezę że ustawodawca powinien znacznie złagodzić i uelastycznić niedawno ustanowione regulacje prawne dotyczące e-rozprawy. Wreszcie powinna być upowszechniona rozprawy opierająca się na wykorzystaniu zwykłych urządzeń, a nie jedynie na profesjonalnym sprzęcie sądowym.
Konferencja można zobaczyć pod linkiem: https://www.facebook.com/events/479137318950385/